Na naszym pokazie nie mogło zabraknąć szczekającego psa czyli reakcji dwusiarczku węgla z podtlenkiem azotu. Zdjęcie to udało się wykonać uczniom zielonego z kierunku fototechnik. Gratuluję refleksu ! naprawdę nie łatwo uchwycić tę szybką reakcję, której towarzyszy nie tylko piękna niebieska emisja światła ale także dźwięk do złudzenia przypominający szczeknięcie psa.
Dalej było ogniste tornado, które już z wielu naszych imprez Państwo znacie więc nie będę się tu zbytnio rozpisywał. W każdym bądź razie bardzo się podobało :)
Skoro już ogień to na całego. Ze względów bezpieczeństwa i w związku z wymaganiami, jakie stawia nam nasz ubezpieczyciel na sali obecni byli przedstawiciele straży pożarnej w pełnej gotowości bojowej :). Myślę, że te nasze ogniste eksperymenty zmroziły im krew w żyłach.
W tym kolejnym ognistym eksperymencie nadmuchaliśmy sobie metanowej piany, którą odrywaliśmy i gdy uniosła się na pewną wysokość zapalaliśmy palnikiem.
Ten eksperyment wywołał prawdziwą falę euforii na sali i gromkie brawa. Cóż, z niewinnej piany powstał wielki ognisty grzyb, miał prawo wywołać zadowolenie, tym bardziej, że był pod pełną kontrolą.
Metan jest kilka razy lżejszy od powietrza więc piana po oderwaniu od zlewki od razu unosi się do góry więc bezpiecznie można ją zapalić w powietrzu. Fala ognia unosi się do góry jeszcze szybciej. Warunkiem bezpiecznego przeprowadzenia eksperymentu jest wysoko położony niepalny sufit i brak wiatru oraz duża przestrzeń sali.
Jednak, aby nikomu nie przyszło do głowy eksperymentować samemu z gazem pokazaliśmy jak ten sam metan zachowuje się zmieszany z powietrzem. W baloniku taką mieszankę przygotowaliśmy i zapaliliśmy zdalnie. Tomek w pełnym skupieniu trzyma palec na zielonym przycisku a publiczność odlicza.
Dochodzi do naprawdę silnej eksplozji. Wybuchający metan nie ma tendencji do szybkiej detonacji, jest to raczej taki "basowy" wybuch, który czuć bardziej całym ciałem. Nie oddziałuje na uszy jak np. wybuch petardy. Publiczność była zachwycona i domagała się jeszcze. Chłopakom też, jak widać na załączonym obrazku odpalanie takiego wybuchu dawało wiele satysfakcji. Eksperyment miał jednak głębsze przesłanie, pokazywał jak bardzo niebezpieczny jest gaz ziemny nawet w tak malutkich ilościach.