Spis treści

 

To co na powyższych zdjęciach możecie Państwo zobaczyć to układ sterowania wodorowego tyratrony, czyli praktycznie rzecz ujmując serca układu. To właśnie tyratron nadaje rytm pracy całego układu powodując rozładowanie kondensatorów do masy przez pierwotne uzwojenie transformatora impulsowego.

Tyratron to lampa gazowa bardzo podobna do triody, gdzie pomiędzy katodą i anodą umieszczono siatkę sterującą odpowiedzialną za osłabianie wpływu napięcia anodowego na katodę. Mój tyratron ma naprawdę imponujące parametry bo do anody można przyłożyć napięcie 36 kV i może on przewodzić prąd w impulsie równy 2 kA.

Gdy bateria kondensatorów w PFN zostanie naładowana napięcie na nich wynosi 35 kV i takie samo znajduje się na anodzie tyratronu. Włączona jest grzałka katody tyratronu - przy napięciu 6,2 V ciągnie ona 22A :) całkiem spora grzałeczka. Gdyby w tej sytuacji pomiędzy katodą i anodą nic nie było elektrony od katody popłynęły by do anody, gaz by się zjonizował i doszło by do zapłonu lampy, która odprowadziła by ładunek z PVN do masy przez pierwotne uzwojenie transformatora generując impuls.