Rezonator, który będzie uwieńczeniem naszej pracy to nic innego jak transformator na rdzeniu powietrznym z jednym uzwojeniem wtórnym i jednym pierwotnym. Wykonam go na dwóch rurach kanalizacyjnych z PCV, jedna o średnicy 110 mm - uzwojenie pierwotne, druga 75 mm - uzwojenie wtórne. Długość pierwszej to 170 mm, drugiej 400 mm
Na uzwojenie wtórne nawinąlem drutem o średnicy 0,23 mm ok 1100 zwojów.
Uzwojenie pierwotne nawinąłem drutem - linką o średnicy 5 mm, drut przykleiłem do rury Poksipolem, w ten sam sposób przykleiłem też elektryczne łączniki do których przyłączę zbudowaną wcześniej elektronikę.
Potrzebny będzie jeszcze kondensator powietrzny do uzwojenia wtórnego, które również jest obwodem LC i do prawidłowej pracy potrzebuje kondensatora. Można zastosować okrągłą piłkę i okleić ją foli aluminiową, bądź tak jak ja kupić w markecie dwie metalowe miski i skręcić je ze sobą. Teraz wystarczy już tylko złożyć oba uzwojenia ze sobą np. za pomocą płytek ze sklejki tak jak to widać na zdjęciach i elektroniczny transformator tesli jest gotowy do pierwszych testów.
Przed podłączeniem prądu dobrze jest dwa razy wszystko sprawdzić, elementy są jednak drogie i nie warto ryzykowac ich uszkodzenia. Autotransformator ustawiamy na minimalne napięcie i stopniowo je zwiększamy. Dobrze jest tez w układ włączyć amperomierz by obserwować czy prąd za bardzo nie wzrasta. Jeżeli przy niskim napięciu prąd gwałtownie rośnie to znaczy że coś jest nie tak i trzeba sprawdzić układ jeszcze raz.
Zdjęcia efektów pracy bez komentarza, cewka od razu po właczeniu zaczęła siać iskrami, delikatna regulacja częstotliwości poprawiła efekt - generator trafił na częstość rezonansową transformatora.
Przedostatnie zdjęcie przedstawia woltomierz i amperomierz właczone w obwód zasilający, przy takich wartościach napięcia i prądu powstają takie iskry. Narazie bałem się podkręcić większe napięcie.
Kilka chwil pracy w programie EAGLE i powstał projekt, który przedstawiam poniżej:
Rys. Obraz mozaiki PCB inwertera do zasilania cewki tesli.
Transformatorek separujący dodatkowo zalałem w środku żywicą epoksydową i po zastygnięciu przewierciłem w środku tak by można go było przykręcić do płytki. Sam transformatorek wykonany jest z toroidalnego rdzenia ferrytowego i trzech żył kabla sieciowego UTP. Do tych celów nie ma lepszego patentu na transformator impulsowy.
A teraz kilka fotek wykonanego inwertera. Na projekt i wykonanie poświęciłem sporo czasu i myślę, że efekt jest widoczny.
Oczywiście zanim podłączyłem cały układ do napięcia sieci, wszystko sprawdziłem na akumulatorku o napięciu 12V, gdyby coś było nie tak elementy nie uległy by uszkodzeniu. Na szczęście wszystko dzałało. To naprawdę świetne uczucie kiedy wykona się taką ładną płytkę i ona od razu działa bez żadnych poprawek.
Fot. Elektroniczny transformator tesli w komplecie.
Zostało mi jeszcze tylko zmontować wszystko na jednej płycie pleksy ale chwilowo brakło mi funduszy na jej zakup. Poniżej jeszcze zdjęcia wyładowań.
Fot. Zdjęcie nocne.