Rys: Schemat uproszczony
Dokładny opis działania takiego mostka umieściłem w dziale Elektronika - podstawy, krótko opisując - gdy na górny tranzystor podany zostanie dodatni impuls z generatora, w tym samym czasie na dolny płynie impuls ujemny. Tranzystor górny jest w stanie przewodzenia, podczas gdy dolny nie przewodzi. W takim stanie przez uzwojenie pierwotne płynie prąd od lewej do prawej strony. W drugim cyklu pracy, gdy przewodzi tranzystor dolny, prąd płynie od strony prawej do lewej i cały proces powtarza się z częstością pracy generatora sterującego. Teraz widać dlaczego tak ważne było ustawienie wypełnienia, gdyby górna i dolna połowa okresu sygnału sterujacego różniła się, czasy załączenia tranzystorów nachodziły by na siebie i pojawiały by się stany, w których przez pewien czas przewodziły by oba tranzystory - dochodziło by do chwilowych zwarć i tym samym tranzystory mocno by się nagrzewały i w rezultacie szybko przepaliły. Zapraszam do działu Elektronika po więcej informacji na temat tego mostka.
By prawidłowo zasilić inwerter potrzebny nam będzie układ prostujący napięcie sieciowe. Nie musi to być gładkie w pełni wyprostowane napięcie, wystarczą dodatnie impulsy otrzymane po wstawieniu diody prostowniczej w układ zasilania tak jak na schemacie obok. Bardzo dobrym rozwiązaniem bedzie tez zastosowanie regulowanego autotransformatora. Przy pierwszym uruchomieniu najlepiej zacząć od najmniejszego potencjału i stopniowo go zwiększać. Jeśli coś będzie nie tak to przy niskim napięciu elementy od razu nie ulegną uszkodzeniu.
Poniżej zdjęcia układu wykonawczego bez tranzystorów, które umieszczę na zewnętrznym, wentylowanym radiatorze i połaczę z tym układem przewodami. Gdy wykonywałem ten układ jeszcze nie wiedziałem, że takie trafo impulsowe jak tam zastosowałem nie będzie się zupełnie nadawać.
To tyle jeśli chodzi o część elektroniczną, na następnej stronie zbudujemy układ rezonansowy.
Zanim zacząłem budować układ rezonansowy postanowiłem sprawdzić jak działa elektronika. Połączyłem ze sobą wszystkie zbudowane elementy i na początek zasiliłem dla bezpieczeństwa z 12 - woltowego akumulatora. Wyjście układu połączyłem z małą żarówką.
Po lewej oscylogram przebiegu napięcia na wyjściu inwertera, jak widać jest on bardzo podobny do sygnału sterującego - o to właśnie chodziło, elektronika została wykonana poprawnie. To co widzimy na ekranie powstało ze zwykłego, stałego napięcia z akumulatora.
Układ działa przy stałym napięciu 12 V więc trzeba sprawdzić czy wytrzyma napięcie pod którym będzie pracował. Na wyjściu również przyłączyłem żarówkę, tym razem 230 - woltową. Tu na wejściu trzeba zastosować diodę prostującą napięcie sieciowe.
Na oscylogramie widzimy że układ działa świetnie.
Oczywiście nie mogłem oprzeć się pokusie by szybko sprawdzić czy uda mi się otrzymać iskry. Zbudowałem prowizoryczny układ rezonansowy i to był błąd. Jeśli robisz coś na szybko i niedbale zawsze powstaje ryzyko że popełni się błąd. Oczywiście tak się stało.
Przypadkiem w plątaninie kabli zrobiło się zwarcie, tranzystory eksplodowały, przepaliły się wszystkie elementy półprzewodnikowe, na szczęście strona sterująca dzięki transformatorkowi impulsowemu pozostała nienaruszona. Dobrze, że zrobiłem drugi identyczny układ, miał pracować razem z poprzednim w tzw. pełnym mostku, ale na razie będzie to pół mostka zgodnie z opisem.