Spis treści

To by było na tyle jeśli chodzi o gorące eksperymenty, pora trochę obniżyć temperaturę, na razie do temperatury pokojowej.

Rys. 33 Produkcja chemicznego gluta.

Ten eksperyment, chociaż nie towarzyszyły mu żadne efekty specjalne, również jak zwykle, bardzo się podobał. Każdy mógł się pobawić naszym zielonkawym tworem.

Rys. 34 Zabawa zielonkawą substancją.


Rys. 35 Zabawa zielonkawą substancją.



Rys. 36 Demonstracja sublimacji na przykładzie suchego lodu.


Rys. 37 Demonstracja sublimacji na przykładzie suchego lodu.

Po mocno gorących eksperymentach pora na ochłodzenie, na pokaz przywieźliśmy sporą ilość suchego lodu, który intensywnie parował w zlewkach kolbach i menzurkach z gorącą wodą.

Rys. 38 Demonstracja sublimacji na przykładzie suchego lodu.

W temacie zimnych substancji nie mogło zabraknąć oczywiście ciekłego azotu, który dosłownie lał się strumieniami, przywieźliśmy go w dwóch wielkich Naczyniach Dewara i zaczęliśmy się schładzać na początku superzimnymi ciasteczkami z bitą śmietaną.

Rys. 39 Degustacja przygotowanych ciastek o temperaturze -196 oC.


Rys. 40 Nalewanie ciekłego azotu do kubeczków styropianowych.

Podczas pokazów nalewaliśmy ciekły azot do kubeczków i szukaliśmy ochotników, którzy własnym palcem będą chcieli sprawdzić z jak zimną cieczą mamy do czynienia. Okazało się, że chętni się znaleźli.

Rys. 41 Maczanie palców w ciekłym azocie.

Po chwili postanowiliśmy pokazać co stało by się z palcem, gdyby ktoś potrzymał go troszkę dłużej we wrzącej cieczy, na początek zanurzaliśmy kwiaty.

Rys. 42 Mrożenie i rozbijanie kwiatów w ciekłym azocie.

Kruszące się kwiaty wydawały piękne odgłosy pękającego szkła co jeszcze bardziej potęgowało efekt eksperymentu.